Posted by jubileusze2014 in Aktualności, Artykuły | 0 Comments
Indie i Azja
Powrót po kasacie
Rekonstruowanie historii jezuitów w Azji, choć nieuchronnie nieprecyzyjne, a nawet nieświadomie tendencyjne, może służyć jako źródło zbiorowej tożsamości. To, co wiemy w odniesieniu do głównych postaci, jest dosyć wiarygodne. W odniesieniu do postaci mniej znanych, pomimo wielkiego wysiłku włożonego w poszukiwania i ustalenia, jest w końcu mniej pewne. Niemniej jednak, nie znając wszystkiego, przedstawię kilka dominujących tematów dotyczących życia i działalności starego Towarzystwa (1540-1773), Towarzystwa w czasie kasaty i Towarzystwa po jego wskrzeszeniu (1814) w Azji.
Święty Franciszek Ksawery, pierwszy jezuita, który dotarł do Indii w 1542 r., do Japonii w 1549 i do bram Chin w 1552, zawsze był uważany za patrona misjonarskiej pracy i życia oraz był punktem odniesienia między starym i odrodzonym Towarzystwem. Aktywność misjonarska jezuitów rozszerzała się szybko od momentu erygowania Prowincji Goa w 1549 r., z Franciszkiem Ksawerym jako jej pierwszym prowincjałem. Obejmowała ona cały kontynent azjatycki wraz ze wschodnią Afryką, razem z prowincjami malabarskimi w południowych Indiach i z Japonią. Dołączono do niej także Chiny w 1611 r. Były to jedyne jezuickie prowincje w Azji aż do kasaty. Edykt Tokugawa z 1614 r. wydalał jezuitów z Japonii i zabraniał jezuitom wstępu do tego kraju na ponad dwa stulecia. Duża liczba nawróceń w Japonii, późniejsze prześladowania i nawet męczeństwa, które japońscy chrześcijanie i jezuici tam dzielnie znieśli, doprowadziły historyków do nazwania tych stu lat od 1550 r. „chrześcijańskim wiekiem Japonii”, który był unikalny w historii chrześcijaństwa w Azji.
Jezuici dotarli do Chin w 1583 r., gdy Matteo Ricci uzyskał pozwolenie na osiedlenie się w stolicy imperium. Podczas ich pobytu w charakterze gości imperatora, jezuici zrobili wrażenie na mandarynach swoją wiedzą z zakresu astronomii i innych gałęzi nauki. Przygotowali oni w ten sposób korzystny grunt pod ewangelizację Chin. Jezuici byli obecni, chociaż nie stale, na różnych wyspach Indonezji od 1547 r. Przybyli do Manili w 1581. Następnie zostały utworzone misje w Wietnamie (1615), Kambodży (1616), Syjamie (dawna nazwa Tajlandii) i Tonkin (historyczna nazwa północnego Wietnamu) (1626), Hajnan (wyspa na Morzu Południowochińskim) (1633), Laosie (1642), Makasar w Indonezji (1646). Portugalska kolonia w Makao, będąca jednocześnie siedzibą Prowincji Japońskiej, służyła jako baza i bezpieczna przystań dla jezuitów na Dalekim Wschodzie.
Towarzystwo przed kasatą mogło bazować w Azji na kilku doskonałych ludzi wiedzy, inicjatywy, zapału i pracujących nieraz bardzo ciężko oraz żyjących w ubóstwie i prostocie. Wiele jest świadectw dotyczących badań geograficznych, leksykograficznych i astronomicznych oraz międzykontynentalnego przekazu wiedzy. Na nieszczęście, osobiste intuicje pewnych uczonych jak Matteo Ricci w Chinach, Roberta de Nobili w Indiach, Aleksandra de Rhodes w Wietnamie, którzy nieodparcie utrzymywali, że azjatyckie kultury i wartości mogłyby zostać dopasowane do tych, które charakteryzowały Zachód i chrześcijaństwo, nie podobały się większości misjonarzy. Akceptacja tych intuicji mogłaby jednak zmniejszyć niepowodzenia misjonarskie w dziele cywilizacyjnym oraz pomóc w zmniejszeniu dystansu wobec zachodniego imperializmu, który uważał za gorszą zarówno azjatycką kulturę, jak i tamtejsze narody.
Działalność jezuitów w Azji odwoływała się do starożytnych kultur i tradycji, które oparły się procesowi nawracania. Spowodowało to frustrację misjonarzy. Konflikty między jezuitami portugalskimi i innymi, zwłaszcza włoskimi i francuskimi, wynikające z różnic w pojmowaniu zaangażowań misjonarskich i z lojalności narodowych, nie znajdowały wyraźnego rozwiązania. Eksperymenty z rytami malabarskimi (w Indiach) i chińskimi (w Chinach) przerodziły się w kontrowersje i kłótnie między nimi. Mocarstwa kolonialne dochodzące swych praw misyjnych na ziemiach, które wzięły pod swoją kontrolę, prowokowały napięcia pomiędzy jezuitami i innymi grupami misjonarzy. Symptomatycznym pod tym względem przykładem jest narzucenie przez jezuitów w 1599 obrządku łacińskiego chrześcijanom św. Tomasza w Indiach południowych, którzy używali rytu syryjskiego, oraz konflikty między misjonarzami portugalskiego Padroado a misjonarzami Propaganda Fide, które trwały aż do XIX wieku. Zachodnie mocarstwa kolonialne potrzebowały misjonarzy, najlepiej własnych obywateli, w miejscach, gdzie mieli interesy polityczne i gospodarcze.
Towarzystwo Jezusowe sprzed kasaty było prawie całkowicie europejskie. Azjaci postrzegali jezuitów jako obcych w odniesieniu do ich kultury. Praktyka przyjmowania do Towarzystwa tylko nielicznych Japończyków i Chińczyków, bazująca na wyborze tylko najbardziej inteligentnych i cechujących się wysokim poziomem życia moralnego, opierała się na założeniu, że Azjaci byli rasą ludzi kulturowo zacofaną i barbarzyńską. Był to jeden z mitów kolonialnych, który misjonarze nieświadomie upowszechniali.
Mimo, że wszystkie plany i decyzje dotyczące wydalenia i ostatecznej papieskiej kasaty Towarzystwa w 1773 r. rozgrywały się w Europie, jezuici w Azji zostali pośrednio oskarżeni o świętokradztwo, a stosowanie rytów malabarskich i chińskich zostało uznane przez wrogów Towarzystwa za przejaw jezuickiego laksyzmu. Jezuici nadal pracowali w Indiach, nawet po kasacie. Wszędzie jednak tam, gdzie to było możliwe, rządy europejskie konfiskowały mienie jezuitów lub przekazywały je innym grupom religijnym. Sami jezuici przekazali pozostałe parafie innym zakonom, a niektórzy z nich dołączyli do innych grup religijnych.
Po wydaleniu jezuitów z Portugalii w 1759 roku, jej premier postanowił pozbyć się jezuitów z terytoriów Padroado w Azji, a ci, którzy zostali złapani, zarówno Portugalczycy jak i przedstawiciele innych narodowości, byli więzieni i wysyłani do Goa, a potem do Lizbony. Lokalni władcy Madurai, Calicut i Travancore w południowych Indiach, odrzucili portugalskie wnioski o ekstradycję jezuitów z ich terytoriów. Chrześcijanie z Mysore, w południowo-zachodnich Indiach, wysłali trzech przedstawicieli do wicekróla Goa i rozmawiali z arcybiskupem, aby wyrazić swoje stanowisko odnośnie wypędzenia jezuitów w 1759 roku. Jednak ich misja nie zakończyła się sukcesem. Portugalski rząd wysłał członków innych zakonów, szczególnie franciszkanów i księży diecezjalnych, do opustoszałych misji jezuickich w południowych Indiach, a kapucyni i augustianie zajęli się misjami w północnych Indiach. Francuscy jezuici pozostali w Indiach, nawet po tym jak ich towarzysze zostali wydaleni z Francji w 1767 roku. Później jednak rząd francuski wysłał członków misji zagranicznej z Paryża tam, gdzie ich interesy były zagrożone, włączając w to Chiny. W przypadku braku misjonarzy, ważne rodziny w Chinach, które miały prywatne kaplice, gromadziły w nich katolików na modlitwy. Katecheci również odegrali ważną rolę. Od początku misjonarze przygotowali młode kobiety, które teraz pomagały innym kobietom w modlitwie.
Gdy Towarzystwo powróciło do Azji w XIX wieku, monarchie nieprzychylne idei rewolucji francuskiej nabrały znaczenia w Europie. Działo się to w czasie, gdy zachodni imperializm przejmował kontrolę nad bogactwami Azji, aby zaspokoić potrzeby nienasyconego przemysłu krajowego. Po wojnach opiumowych, Zachód zmusił Chiny do otwarcia pięciu portów dla handlu zagranicznego. Także misjonarze znajdowali przystań w tych portach handlowych. Rządy brytyjskie poszerzyły swoją władzę na subkontynencie indyjskim i części Azji południowo-wschodniej. Japonia w 1869 roku otworzyła swoje drzwi na Zachód i wobec procesu modernizacji. Portugalski patronat królewski, który poparł Towarzystwo Jezusowe przed kasatą w budowaniu sieci placówek w całej Azji, nie funkcjonował już, z wyjątkiem Goa. Teraz natomiast misjonarze rozprzestrzeniali się po całym świecie, chociaż byli przeciwni awangardzie i ideom modernistycznym.
Odnowione Towarzystwo, odbierane w Azji jako obce, nie mogło nie wspierać systemów i polityki państw kolonialnych. Należy pamiętać, że wznowienie pracy misyjnej jezuitów w Japonii w 1908 roku mogło zaistnieć dzięki ogromnej dumie krajów zachodnich, pomieszanej z ich ambicjami gospodarczymi na Dalekim Wschodzie. Brytyjskie rządy w Indiach z zadowoleniem przyjmowały misjonarzy wszystkich narodowości.
Jezuici nie mogli odzyskać swoich własności sprzed kasaty, ale pole misyjne zostało podzielone i zorganizowane na podstawie europejskich imperialnych stref wpływów. Kiedy kolonie zmieniły swoich panów politycznych, zmieniało się też obywatelstwo misjonarzy, jak na Filipinach. Jezuickie regiony lub misje w Azji, powierzone pierwotnie europejskim jezuitom, a od 1920 roku również Amerykanom, miały zaletę przyciągania ogromnych środków finansowych i wiedzy specjalistycznej. Chociaż podkreślano międzynarodowy charakter Towarzystwa w Azji, to jednak kulturowo było ono zachodnie dopóty dopóki jego kierownictwo było złożone z cudzoziemców, a nawet i później. Niemniej jednak inicjatywy, osiągnięte rezultaty, wizja, niestrudzone wysiłki i heroiczne poświęcenie tych pionierskich jezuitów są niedoścignienie wielkie. Azjaci byli w dużej mierze przyjmowani do Towarzystwa po I wojnie światowej, a przekazywanie wiodących funkcji jezuitom pochodzącym stamtąd zaistniało dopiero jako następstwo okresu postkolonialnego.
Powolny ale stały powrót Towarzystwa odbywał się w kilku etapach, obejmujących ponad wiek. Jego początki mogą być związane z 1834 rokiem w Indiach (Kalkuta z jezuitami angielskimi), 1841 rokiem w Chinach (z francuskimi jezuitami), 1908 rokiem w Japonii (z jezuitami niemieckimi). Często pierwsze inicjatywy nie były za bardzo udane, ale od końca XIX wieku, kiedy wzbogaciła się Europa i Ameryka, obecność jezuitów stała się oczywista. Dopiero w 1935 jezuici oficjalnie przybyli do Goa, byłej kolonii portugalskiej, niegdyś kolebki i centrum Towarzystwa w Azji. Początkowo na wielu terytoriach misyjnych jezuici byli mianowani wikariuszami apostolskimi, a następnie biskupami i arcybiskupami.
Wskrzeszone Towarzystwo starało się dochodzić roszczeń na podstawie ciągłości Towarzystwa sprzed kasaty. Św. Franciszek Ksawery znowu stał się wzorcem, modelem dla misjonarzy, ale eksperymenty kulturowe Ricciego i De Nobili zostały zapomniane. Poddana przeglądowi metoda Ratio Studiorum („Metoda i system studiów Towarzystwa Jezusowego”) została ponownie włączona do systemu edukacyjnego jezuitów. Nie uwzględniano jednak idei liberalnych.
Odnowione Towarzystwo przejęło niektóre spośród tych stacji misyjnych, w których Towarzystwo sprzed kasaty zapuściło głębokie korzenie. Tęsknota za byłymi terenami misyjnymi, powierzonymi teraz innym zakonom, dała jezuitom poczucie kontynuacji i tożsamości. W wymiarze negatywnym jezuici byli źródłem sporów i niechętnie współpracowali z innymi misjonarzami. Towarzystwo chciało np., by Japonia została powierzona jezuitom ze względu na nabyte przez nich tzw. prawo historyczne. Zdaje się, że jezuici powrócili z tą samą mentalnością, takim samym nacjonalizmem, z takimi samymi żądaniami. Decyzja papieża Benedykta XIV w 1744 r., potępiająca, nie bez odpowiedzialności jezuitów, ryty malabarskie i chińskie jako zabobonne ceremonie pogan, została rozszerzona w wymiarze międzynarodowym przez odnowione Towarzystwo, które kontynuowało traktowanie z nieufnością azjatyckich kultur i tradycji.
Misja cywilizacyjna spowodowała dynamiczny przyrost instytucji edukacyjnych, co zostało potwierdzone wielką liczbą szkół, kolegiów, uniwersytetów i seminariów zakładanych od drugiej połowy XIX wieku. Wszystkie były zarządzane z zagranicy w ich organizacji, zaopatrzeniu materialnym i przywództwie, aż do niepodległości państwowej. Towarzystwo rozwinęło również działalność intelektualną oraz naukową. Szukało utrzymania równowagi pomiędzy zaangażowanymi intelektualnymi i duszpasterskimi. Liczba nawróceń wzrosła, podobnie jak liczba stacji misyjnych i parafii. W 1884 r. Konstantyn Lievens, belgijski jezuita, podjął w Chota Nagpur (Ranchi) na północy Indii, wysiłek mający na celu wyzwolenie plemiennej ludności od eksploatacji ze strony właścicieli ziemskich, dając im możliwość obrony prawnej. Przyczyniło się to do wielu konwersji.
Ponowne spisywanie lokalnych historii, często nieobecnych, lub umniejszanych w głównym nurcie historii jezuickiej, ma kluczowe znaczenie dla redefinicji osobowości jezuitów oraz ich planowania i przeżywania misji w Azji.
Vitor Delio Jacinto de Mendonça SJ – (Papieski Uniwersytet Gregoriański-Rzym) dla Anuario AD 2014
z angielskiego tłumaczył Kamil Hewelt SJ